środa, czerwca 26, 2013

Rajdy konne

 Dla świeżo upieczonego jeźdźca, nie ma nic lepszego jak pierwszy rajd konny, lub raczej wyjazd na przejażdżkę po okolicznych łąkach i lasach. Ten moment dla wielu osób nie przychodzi dość szybko, gdyż podczas jazdy poza terenem stajni, trzeba mieć doświadczenie jeździeckie, dobrze trzymać się w siodle, a także mieć opanowanego konia. Doświadczenie jeździeckie potrzebne nam jest do tego, by wiedzieć jak zachować się w danej, niekoniecznie łatwej i przyjemnej sytuacji. Jak wiadomo, koń jest zwierzęciem roślinożernym, a także stadnym. Sprawia to, że aby przeżyć i nie dać się zjeść drapieżnikowi, musiał szybko reagować ucieczką na nietypowe sytuacje. To dlatego koń łatwo się płoszy.


Na szczęście mnie ta przyjemność jazdy w terenie, spotyka od czasu do czasu i wtedy mam okazję popracować nad tym, co trudno wypracować na ujeżdżalni.


Jazda pod górę

Jest to doskonały sposób na ćwiczenie mięśni naszego rumaka. Najprzyjemniej jest pokonywać podjazd pod górkę galopem. Nie jest to jednak tak budujące sylwetkę konia, jak podjazd w najwolniejszym z chodów, czyli w stępie.

Wykonanie jest dla nas dość proste, jednak dla ciężkiego z natury konia, jest to ciężka praca. Znacznie bardziej wolałby podjechać na sam szczyt galopem. Aby ćwiczenie te dało jak najlepsze rezultaty, należy trzymać konia w niskim ustawieniu na lekkim kontakcie. W ten sposób pracujemy nad jego zadem, tylnymi nogami oraz mięśniami grzbietu i szyi. Czyli wszystkim, co powinniśmy rozwijać u naszego konia. Chcąc nie chcąc, koń musi mocno zaangażować zad, by wdrapać się pod górę. :)





Zdjęcie zrobione przez Maję :)



Tak więc następnym razem, jak pojedziecie do lasu, wybierajcie takie drogi, które mają dużo wzniesień, byle nie za stromych. I tu ukłon do mojej koleżanki ze stajni, która miała dużo szczęścia, gdyż jej koń nie podołał stromej górce i przekoziołkował na dół. Na szczęście, koleżanka wykazała się opisywanym wcześniej doświadczeniem jeździeckim i w porę zeskoczyła z wierzchowca. Inaczej mogłoby się to skończyć mniej szczęśliwie.