środa, lutego 13, 2013

Kupno konia

Post ten kierowany jest do osób, które jeżdżą już na czyiś koniach przez jakiś czas, zaczynają sobie dobrze radzić i marzą o swoim rumaku. Oczywiście ja też przez większość swojego życia o tym marzyłam i udało mi się osiągnąć swój cel. Dzień w którym kupiłam Freskę był przepiękny. Kupno konia to wspaniała sprawa, jednak należy sobie dobrze przemyśleć, czy na pewno będziemy w stanie go utrzymać. Dlatego, z punktu widzenia właściciela, dam Wam pogląd na tą kosztowną przyjemność, która w niejednym przypadku, stała się dla właściciela nie lada wydatkiem.

Wiadomo, że najpierw konia trzeba kupić. Jest to jednorazowy wydatek i w żadnym wypadku nie należy na nim oszczędzać. W końcu jeśli już na tym etapie myślimy o tym, że to duże pieniądze, to czy na pewno będzie nas stać na dalsze wydatki. W każdym bądź razie, zakup konia rekreacyjnego, służącego nam do jazdy na ujeżdżalni, niewielkich skoków i wyjazdu w tereny, jest to koszt w granicach od 3-10 tys. zł.

Następnym wydatkiem jest zaopatrzenie się w rząd jeździecki, ubiór do jazdy konnej i inne potrzebne sprzęty. I tu również możemy kupić wszystko za 1500 zł, ale lepiej trochę zainwestować i kupić lepsze rzeczy, z których na pewno będziemy zadowoleni i starczą nam na dłużej. W takim wypadku za same siodło zapłacimy około 2000 zł.

Te sprawunki, które już wymieniłam, są to wydatki w większości jednorazowe. Ewentualnie co jakiś czas można wymienić czaprak, kantar, czy inne rzeczy, które już się nam zużyły. I w tym momencie, gdy już mamy ukochanego konika i sprzęt jeździecki, przychodzi czas na comiesięczne utrzymanie naszego zwierzaka. W naszym kraju, niewiele jest takich koniarzy, którzy bezstresowo czekają na początek nowego miesiąca, w którym trzeba opłacić boks. W rozmowach z właścicielami koni, w większości przypadków daje się zauważyć, że opłaty związane z naszym zwierzakiem, nie są łatwe do przełknięcia. Jest to koszt rzędu 600-1000 zł w naszym mieście Szczecin. Jest to o tyle niełatwa sprawa, gdyż nigdy nie wiemy, co przyniesie nam przyszłość. Oby same pozytywne przeżycia:)

Do tego przychodzi kowal co 6 tygodni. Podstawą jest werkowanie - 60 zł
Szczepienia, odrobaczenia, dodatkowa pasza, suplementy diety. Zawsze znajdzie się coś, co wyczyści naszą skarbonkę.
 Te wydatki odnoszą się do zdrowego konia, który nie wymaga leczenia, ani korekcyjnego podkuwania.

Dlatego w życiu wielu koniarzy przychodzi taki moment, że muszą podjąć trudną decyzję odnośnie dalszego losu swojego konika i często sprzedają ulubieńca. To już jest skrajna sytuacja. Ale chcę pokazać Wam, że posiadanie konia, to nie jest posiadanie psa.

Ale dość tego materializmu. W końcu zawsze jest jakieś rozwiązanie, by ułatwić sobie życie. Można przecież znaleźć sobie kogoś do dzierżawy, lub po prostu wziąć się za siebie i zarabiać mnóstwo pieniędzy. I taką opcję preferuję :)

Wybór konia
Pamiętajmy! Konia wybieramy na jakieś 20 lat i decyzja ta, musi być przemyślana w 100%. Zdaję sobie sprawę, ze koniarze to wrażliwe osoby, o marzycielskiej naturze i z głowami gdzieś tam w chmurach, gdzie świat jest taki piękny;) Ja taka jestem:) Dlatego szukając konia, nie kierujmy się jedynie naszym sercem. Rozum niech też popracuje. Przede wszystkim, musimy wiedzieć, do czego nasz nowy przyjaciel ma nam posłużyć. Musimy pomyśleć, czy lubimy ujeżdżenie, skoki, a może nie mamy zbyt dużych ambicji i szukamy konika tylko na przejażdżki w teren. Jest to podstawowa sprawa, którą musimy wziąć w pierwszej kolejności pod uwagę. Od tego uzależniony jest temperament, jakiego szukamy, czy pochodzenie. I pamiętajmy, żeby najpierw obejrzeć kilka koni w różny stajniach, zanim dokonamy wyboru. Ja osobiście, szukając konia dla siebie, nie wiedziałam tych wszystkich rzeczy i odwiedziłam tylko jedną stajnię. Ale ja jestem z tych marzycieli i optymistów, którzy do tego mają dużo szczęścia i mój wybór, a raczej przeznaczenie, był jak najbardziej trafiony. Maść konia powinna nas najmniej interesować, ale oczywiście siwki dla mnie zawsze były najpiękniejsze ;)

Weterynarz
Przed zakupem konia, zawołajmy weterynarza, by obejrzał upatrzonego przez nas czworonoga. Tego aspektu chyba nie trzeba wyjaśniać. Chyba, że komuś wszystko jedno, gdyby wyszła sytuacja, ze musieliby wydawać duże pieniądze na leczenie jakiegoś schorzenia. Bądź okazałoby się, że koń do skoków posłuży nam jedynie do spacerowania.






Podsumowanie
Przed zakupem konia, przede wszystkim POMYŚLMY. I to najlepiej kilka razy:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz